Nasza najnowsza zabawka umysłowa, czyli przyglądamy się co płynie w obiegu Polskich Sieci Elektro-energetycznych. Na tapecie bieżący tydzień, raporty godzina po godzinie pokazują ile energii i z jakich źródeł wpłynęło do sieci.
Na wykresie od góry mamy na pomarańczowo energię z fotowoltaiki, na zielono energię z wiatru i na brunatno pozostałe źródła. Za kolorem brunatnym kryją się głównie spalane: węgiel kamienny i brunatny, w mniejszej ilości gaz ziemny, w minimalnych ilościach biogaz, biomasa, a także prąd z kontrowersyjnych elektrowni wodnych.
Jak patrzeć na ten wykres? Najlepiej jak na spalane hałdy węgla w elektrowniach. W dobrym przybliżeniu na brunatno to hałda spalanego węgla. Gdyby nie wiatr i słońce sięgałaby aż po górną pomarańczową kreskę.
Cały szkopuł w tym, że te hałdy spalanych paliw mogłyby być o wiele niższe, zaś prąd tańszy. I byłyby gdyby nie walczący z wiatrakami i słońcem, spychający nas w cywilizacyjną czeluść prowadzany przez pana w kaszkiecie, który od dawna nie ogarnia już rzeczywistości, nierząd Prawa i Sprawiedliwości.
Opracowanie własne na podstawie danych PSE.
Arkusz źródłowy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz