01 października 2021

Susza w Płocku 2015 - 2021

 
Jak zwykle miało być inaczej. Miało być podsumowanie danych meteorologicznych września, a jest podsumowanie płockiej suszy od 2015 roku.
 

Wszystkie wykorzystane tutaj źródła danych, arkusze, wykresy wymieniłem i podlinkowałem w zmiany-klimatyczne/płock i zachęcam do ich przeglądania. Poniżej prezentuję tylko wybrane fragmenty danych.  


Co można odczytać z kolorowej tablicy z danymi miesięcznymi?

 
Na początek rzut oka na tabelę, którą mamy dzięki IMiGW i meteomodel.pl. zawiera ona opady dla wszystkich miesięcy w latach 1951-2021. Formatowanie w arkuszach google nie rzuca na kolana, ale można coś tam rozjaśnić. Przyjąłem następujące kodowanie kolorami: na czerwono susza czyli 2/3 średniej i poniżej, przez pomarańcze dochodzimy do koloru żółtego czyli blisko średniej, przez zielenie dochodzimy do niebieskiego czyli 5/3 średniej i powyżej. W ten sposób gąszcz cyfr zamienił w ciągi kolorów, które już nam wiele mówią. Meteomodel.pl zazwyczaj przyjmuje kodowanie kolorami według podziału na kwantyle. Kolumna po prawej ukazuje jaki % średniego opadu z 1951-2021 upadło w danym roku. 
 

Kłuje w oczy susza ciągnąca się od 2015 roku z przerwą w 2017.



Uszeregowałem lata 1951-2020 od najsuchszego. Szokująca tabelka, pierwsze trzy miejsca to nasza dzisiejsza susza, i jeszcze miejsce 9 i 11.    


Jak zmieniła się struktura opadów miesięcznych od 2015?  

 

W czasie suszy 2015-2020 odnotowaliśmy o 23% mniej opadów w stosunku do średniej z lat 1951-2014.

 

Poniżej mamy rozpaczliwy wykres, widać wyraźny deficyt opadów, z wyjątkiem dwóch miesięcy: września i października. Dla rolników, działkowiczów, biofilów to fatalna konfiguracja, ponieważ w okresie najintensywniejszej wegetacji roslinom brakuje wody.      


 

Porównajmy opady z ostatnich 12 miesięcy do średniej 1951-2014. Do końca czerwca zapowiadał się kolejny rok suszy ale burzliwe i gwałtowne nawałnice w lipcu i sierpniu zmieniły sytuację.


'Opadowe EKG'. Trochę pracy i spoglądamy z dłuższej perspektywy, mamy cały okres suszy pod lupą. Tam gdzie czerwone góruje nad niebieskim możemy mówić o suszy i odwrotnie.   


 

Zmierzymy suszę dla okresów 12 miesięcznych. 

Suszę mierzy się dla rożnych okresów, ja spotkałem się z przedziałami: 12, 6 i 3 miesiące oraz 30, 20 i 10 dni. Z tabelki możemy wyliczyć średni opad roczny, czyli 12-to miesięczny dla okresu 1951-2014 i to będzie nasza norma czyli 100% czerwona linia. Na niebiesko mamy opady za 12 miesięcy i tworzy nam się wyrazisty wykres suszy w długoterminowym 12 miesięcznym ujęciu.

Policzyłem na palcach, w pierwszym okresie suszy mamy ciurkiem 39 miesięcy poniżej czerwonej linii. Gdybyśmy linie przenieśli na poziom 80% to będziemy mieli ciurkiem 24 miesiące. W drugim okresie suszy przedziały te trwają odpowiednia 35 i 34 miesiące. Dramat.      


 

Dla zobrazowania jaki wpływ na powyższe wyliczenia mają poszczególne opady z pojedynczych miesięcy dodałem je jako zielone słupki ze skalą na lewej osi pionowej.  


 

Zmieniamy perspektywę z wieloletniej na roczną, skalę z miesięcznej na dobową.

Tu pokazuję jak monitoruję częstotliwość i wielkość dobowych opadów z kwartału na kwartał. Wprawne oko dostrzeże grozę. Miesięczna norma upada w ciągu doby, zaś gdy weźniemy dobę pod lupę to okaże się, że upada w ciągu 1,5 godziny. Tony wody z ogromna prędkością wiatru blisko 100 km/h i mamy dramat, który widzieliśmy latem w Płocku.  


 

Opady średnia 30-to dniowa.

Dla mnie to dobra miara pokrywająca się doskonale z percepcyjnym odbiorem suszy na łąkach w lesie i dowolnych zielonych obszarach. Jeśli 30 dniowe opady są liche, to zobaczymy wszędzie suszę i odwrotnie.

Troszeczkę pogłówkowałem i zestawiłem bieżącą wartość opadów z normą wieloletnią dzień po dniu. Gołym okiem widać suszę od początku roku do końca czerwca, potem lipcowe i sierpniowe nawałnice, suchy wrzesień, a co będzie dalej to bóg albo inne oświecone istoty raczą wiedzieć.      


 

Opady 12 miesięczne czyli 365 dniowe.

To jeszcze kusi dzień po dniu monitorować roczne opady. Oczywiście wyraźnie widać dwa oblicza natury. Zobaczymy czy to jest trwałe odwrócenie złych trendów, czy chwilowy & przejściowy kaprys natury?   


Ciekawe czy odnajdziemy wieloletni trend?

Jeśli naniesiemy sumy rocznych opadów punktowo na wykres to otrzymamy obraz na podobieństwo papierowej tarczy obstrzelanej cienkim śrotem z dubeltówki. Zawsze możemy poprosić arkusz google o pokazanie trendu liniowego i okazuje się, że:

roczne opady maleją w tempie 83,4 mm na sto lat, czyli o 16% średniej.

 

To jeszcze te same opady i średnia 10-cio letnia, zwana przez arkusz google środkową. 

 

 

 

Monitoring satelitarny suszy.

 
Jeśli kogoś zainteresował temat polecam serwis esusza.pl. Poniżej zamieszczam "SPI-1 - STANDARYZOWANY WSKAŹNIK OPADU dla 1miesięcznego (3dekadowego) okresu kumulacji opadów" obrazujący dwa skrajne obrazy opadów w Płocku
 
Skrajna susza w Płocku, 30 czerwca 2021. 
 

 
Skrajne nawodnienie w Płocku 10 sierpnia 2021.
 

  
 

Minimalistyczne podsumowanie. 

 

W czasie suszy 2015-2020 odnotowaliśmy o 23% mniej opadów w stosunku do średniej z lat 1951-2014. Od roku 2015 odnotowaliśmy dwa, 24 i 34 miesięczne okresy suszy, w których 12 miesięczne opady wahały się w przedziałach od 60% do 80% normy. Jeśli nałożymy na to dane z prezentacji dr Sochockiej mówiące, że w obszarach zurbanizowanych tylko od 15% do 40% wody opadowej przechodzi do gleby, to mamy gwarantowane pustynnienie Płocka, nawet jakbyśmy sadzili od razu 100 letnie drzewa. Potrzebne są radykalne działania od wczoraj i niech nie będą to drzewka w doniczkach.

 

 

I co dalej?

Kusi ciekawość aby porównać opady Płocka z opadami innych miejsc w Polsce. 
 
 
 

Słowniczek:

 











30 września 2021

Zgony nadmiarowe, a może ponadnormatywne? Cz.2 zaglądamy w dane.

 
 
Po koniecznym wstępie spijamy frukta czyli zerkamy na dane i tu podaję bez budowania napięcia i dłużyzn.
 

Tabelka zgony nadmiarowe w Polsce: 


Poniżej tabelka zgonów dla danych miesięcznych:

 Proszę zwrócić uwagę, że średnia z kilku lat nie jest takim idealnym odniesieniem, bywają szczególnie od stycznia do marca miesiące wyraźnie "nadzgonowe". Nigdzie nie znalazłem jeszcze badań opisujących te anomalie. Proszę zobaczyć jak grudzień 2018, czy marzec 2017 pociągnęły średnią w górę, w efekcie zmniejszają zgony nadmiarowe. Z drugiej strony takie anomalie powtarzają się co jakiś czas i są poniekąd naturalne. Na szczęście tworzenie od zera takich zestawień pozwala wyłapać niuanse i umieścić je z tyłu głowy. Bardzo się hamuję by nie pisać o tych wszystkich niuansach na blogu.    
 

Poniżej tabelka zgonów zamieniona cudownie w wykres:

 


I jeszcze wykres zgonów w ujęciu tygodniowym.

 


Arkusze z tabelami i wykresami zwyczajowo już udostępniłem, link w cz.1.  

Czeka mnie jeszcze bój o dane z Płocka i udostępnienie szanownemu państwu płockich zgonów nadmiarowych. Cała prawda się wyświetli. 

29 września 2021

Zgony nadmiarowe, a może ponadnormatywne? Cz.1 ciut teorii.

Z posta dowiesz się:

  • jak liczyć zgony nadmiarowe,

  • skąd pobrać dane,

  • na koniec przyjrzymy się wykresowi

 

Link do arkusza który tu wykorzystuję.

Zaczęło się od ciekawości jak zawsze. Pozytywna ciekawość nie wiedzie do piekła, tylko do poszerzenia wiedzy. Ciekawość pytała jaki zasięg, jaką wielkość ma pandemia coronawirusa. Podawanie ilości zarażonych ma kilka niedostatków. Po pierwsze można testować ludzi z różną częstością, ludzie niekiedy sami unikają testów, ilość wykazanych mocno zależy od ustalanych standardów które kwalifikują do wykonania testu, a w Polsce z tym nie jest najciekawiej.

To co robić, jak ocenić tą pandemię opierając się na dostępnych powszechnie danych? Kusi zbadać jak zmieniła się ilość zgonów w pandemii. Zgony są różnie raportowane, Na szczęście od połowy 2015 roku mamy co tydzień podawaną ilość zgonów dla całej Polski, mamy też raporty miesięczne z dokładnością do województw i to powinno wystarczyć na początek.

 Liczba zgonów zarejestrowanych w Rejestrze Stanu Cywilnego.

No to klikamy, ściągamy ładujemy do tabelek. skoro mamy pełne dane z lat 2016 - 2019, to kusi żeby sie do nich odnieść. 

Zgony nadmiarowe to różnica między zgonami w okresie pandemii, a średnią w tym samym okresie z lat 2016 - 2019. Możemy porównywać tygodnie, miesiące a nawet lata.

Poniżej mamy załadowaną danymi tabelkę. Pierwsze dwie kolumny: nr tygodnia i data ostatniego dnia. To czy tydzień jest ostatnim starego roku czy pierwszym nowego roku precyzuje norma. Następnie cztery kolumny z danymi historycznymi, na niebiesko średnia z tychże.    


Teraz jeśli od kolumny różowej czyli bieżącej wratości odejmiemy kolumnę niebieską, to mamy zgony nadmiarowe W większości przypadków zgony nadmiarowe podaję w rozbiciu na covidowe i te pozostałe nazwałem je roboczo 'nadcovidowe'. Jeśli ktoś wymyśli lepsza nazwę proszę pisać. Te covidowe raportuje nam Ministerstwo Zdrowia w podziale na bezpośrednie i współistniejące, ale my traktujemy je całościowo jako covidowe w żółtej kolumnie. No i z grubsza wszystko. Oczywiście w miarę wygaszania pandemii, podział ten będzie się 'komplikował', o tym napiszę dalej, najprościej będzie tłumaczyć na przykładach.

Przyznam, że tabelki służą mi tylko do przygotowania wykresów, bo dopiero obrazki pobudzają moją wyobraźnię i ułatwiają porównywanie czegokolwiek. Na poniższym wykresie widzimy statystykę zgonów począwszy od tygodnia kończącego się 18 października 2020, do tygodnia kończącego się 25 kwietnia 2021. Kolor pomarańczowy i powyżej to w sumie zgony nadmiarowe. 


Jak pisałem, w miarę wygaszania pandemii sytuacja może się 'komplikować'. W tygodniach od 7 do 28 lutego średnia zgonów z lat ubiegłych powiększona o zgony covidowe przewyższyłaby zgony rzeczywiste. Poradziliśmy sobie w ten sposób, że na zielono zaznaczyliśmy część która jest 'wspólna' dla zgonów covidowych i średniej. W ten sposób słupek w całości oddaje ilość rzeczywistych zgonów w tygodniu. Rzeczywiste zgony covidowe to zielony + pomarańczowy, a rzeczywista średnia to niebieski + zielony. Amen. W przyszłości wystąpią jeszcze bardziej skomplikowane przypadki, ale od czego jest wyobraźnia.

Na początku podałem link do arkusza, w którym pracowicie liczę zgony w ujęciu miesięcznym i tygodniowym, odsyłam tam zainteresowanych detalami. W następnym odcinku pokażę wybrane dane. Czyli od części teoretycznej przejdziemy do danych.            

            


     

27 września 2021

Płock i powiat doganiają peleton cocidowy.

Dziennik covidowy 2021-09-27

Pomalutku ale z konsekwencją Płock i powiat dogoniły krajowy peleton covidowy. Poniżej tabelka okrojona dla przejrzystości z większej tabeli. W kolumnach od lewej data, ilość odnotowanych danego dnia zakażeń i ostatnie 4 kolumny to dla łatwego porównania ilość zakażeń na 100 tys. mieszkańców dla danego terytorium dla średniej z 7 dni. Średnia z 7 dni eliminuje nam wahania spowodowane dniami weekendowymi i i inne.     

27 września W Płocku i na Mazowszu mieliśmy wskaźnik w okolicy 2,4 zakażeń na 100 tys mieszkańców, a w Polsce i Powiecie Płockim odpowiednio 2,0 i 1,9.

Poniżej ta sama tabelka w postaci wykresu z dłuższym zasięgiem czasowym bo od dna obecnej fali czyli od 1 lipca.  



Susza w Płocku 2015-2022 (aktualzacja)

30 marca 2023. Aktualizacja posta z 2021 roku   Wszystkie wykorzystane tutaj źródła danych, arkusze, wykresy wymieniłem i podlinkowałem w zm...